środa, 12 września 2012

Wąż

Tak już mam, że robię jedno, a nagle niewiadomo skąd do głowy wskakuje mi drugie. Rzucam wszystko, aby zacząć nową myśl. Oto ona.

Trochę pracochłonny, ale przyjazny sznurkowy 'wąż'.

Jest bardzo lekki - 7g. Zapomina się o nim.

Moim zdaniem lepiej wygląda na bluzce, niż na gołym ciele - jak kto lubi.

Nie wiem, może to dlatego, że mam brązowe włosy, ale... wyobrażam go sobie na szyi dziewczyny rudowłosej z lokami, albo jasnej blondynki o długich prostych włosach :P ;)
Zapięcie - pętelka i węzełek/wypukłość (która kojarzy mi się właśnie z głową węża)

No i teraz zaczyna się szaleństwo. Opcja nr 2 - bransoletka. Jak ją tak oplątać? Objaśniam poniżej.

1. Uginamy na 3 równe części.

2. Część z węzełkiem przekładamy pod dwie pozostałe.

3. Następnie wkładamy ją pomiędzy te dwie.

4. Zaciskamy.

5. Następnie robimy to samo, tylko w drugą stronę.

6. Znowu zaciskamy.

7. Powtarzamy operację parę razy, aż stwierdzimy, że starczy.

8. Zaciskamy, łapiąc dwa końce i ciągnąc je w przeciwną stronę.

No ale nie chcemy, żeby to tak sterczało...

Mam na tyle chudą rękę, że 'zapięłam' to akurat tak.

Opcja nr 3. W ten sposób zapleciony sznurek może służyć jako ozdoba do włosów. Na moich krótkich włosach średnio to wygląda, ale koczek z dłuższych włosów prezentowałby się o wiele lepiej :)

Opcja nr 4. Po prostu oblec dookoła nadgarstka i mamy potrójną bransoletkę. Chyba łatwiej, nie ;) ?

Tak to jest zapięte.

Opcja nr 5, czyli opcja nr 3 na bransoletkę ;) Dwa paski obleczone jednym.


A jakby tak splątać sznur wg własnego zamysłu i dodać agrafkę?

Nie wiem jak wy, ja tu widzę broszkę - węża...
I dlatego mnie korci, żeby dorobić mu oczy i język. Challenge accepted!

Pozdrawiam, IZA ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz