środa, 28 sierpnia 2013

Denim

Cześć! Wszystko zaczęło się od mało zgrabnych spodni i ciepłych dni:

Znalezione w szafie rybaczki - odłożyć tam gdzie były, pozbyć się ich bądź... uciąć nogawki.
Czyli uciąć nogawki.
Podszyłam w taki sposób, żeby od chodzenia i prania mogły się w bezpieczny sposób trochę posnuć.
 I pozostały mi dwie odcięte nogawki. Zaczęłam zszywać różne kawałki jeansu ze sobą i wymyśliłam, że zrobię sobie torbę a4, żeby móc śmignąć w niej czasem na uczelnię. Będzie pasowała do sportowej kurtki jak i może przełamać bardziej elegancki zestaw. Przynajmniej tak mi się wydaje :D A przed Wami zdjęcia różnych zszyć. :P


Zaczęłam robić kieszonkę

i nagle jakiś szalony pomysł, takie ściegi będą motywem przewodnim tej torebki. torebka będzie patchworkiem z prawie jednego materiału, więc myślę że takie szycia będą pasowały
 

Zmagania moje i Łucznika z nitkowymi zakrętami;)

Bok 1
Bok 2
Niewykończona góra

Tył czy przód 1

Tył czy przód 2
 A że:
1)w każdym z nas jest dziecko
2)ekologia
3)niechęć oderwania się od pracy
4)oszczędność
to postanowiłam zrobić podszewkę z materiału, jaki akurat miałam w domu.

Wnętrze torebki będzie wyglądać o właśnie tak! :

Mickey Mouse surfujący na desce.... No czy można chcieć coś więcej? :P A tu wewnętrzna kieszonka na telefon/inne.

Wnętrze kieszeni...
 No i teraz najlepsza wiadomość... Brakło materiału! I tak cud, że udało się uzyskać kształt a4. Odwiedziłam babcię, a ona znalazła u siebie jakieś ścinki jeansu, ale o wiele ciemniejszego. Może to nie zaszkodzi? Czas na ramiona torby.




Jakby się ktoś uparł torbę można nosić również na drugiej stronie. Ale jak już coś to ostatecznie na plażę w przyszłym roku ;)
  ;)




Moja ulubiona część torby ;)
Torbę nosi się bardzo wygonie, warto było się pomęczyć :) 
Pozdrawiam - Iza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz