środa, 21 grudnia 2016

Bombka

🎄🎄 Hej 🎄🎄

Święta tuż tuż, w tym roku trochę bawię się w ozdoby choinkowe. Poniżej pomysł na jedną z nich. Polecam!
Żeby poczuć "magię tych świąt", trzeba się również samemu postarać ;)

🎅🎅🎅

Gorące pozdrowienia 🍵🍵 Iza

Za mniej niż 5zł kupiłam plastikową przezroczystą bombkę w Auchan. Wahałam się sporo nad brokatem sypkim (bo takie przyjemności już koło 12zł), ale został również zakupiony.
 
Przed przystąpieniem do pracy zraniłam się. Śmiałam się z siebie, bo nie miałam plastra. Opatrunek powstał z papieru toaletowego i... taśmy, której używa się m.in. przy malowaniu ścian. Takie rzeczy to mam ;) Ważne, że zadziałało.


Klej Magic (świetny!) wlałam do połówki bombki.

Klej rozsmarowałam pędzlem. Ważne! Warto umyć od razu pędzel: ciepła woda + mydło i niech schnie. 

Kupiłam również gwiazdki i rozsypałam je wewnątrz. Wsypałam do środka sporo brokatu (więcej niż na zdjęciu)

A tutaj - co się działo z bombką.
Nie wiem jak Wam, ale mi film się nie odtwarza. Bombkę zamknęłam i trzęsłam nią tak, aby brokat przykleił się w każdym zakamarku.
Nie zrobiłam zdjęcia, jak wyglądała po tym wszystkim i dodaję tu niewyraźny wycinek z innego zdjęcia. Bombka była cała biała. Wiedziałam, że klej jak wyschnie będzie przezroczysty, więc się nie martwiłam. Jednak po dwóch dniach nadal był biały i zwątpiłam. Trzeciego miałam pomysł jak to uratować i... klej stał się przezroczysty! Widać tyle musiał schnąć.

Wnętrze bombki. Początkowo całą miała być w brokacie, jednak ten biały widoczny klej, który nie wiedziałam że schnie dłużej niż dobę/dwie sprawił, że kupiłam kolejną przezroczystą, plastikową bombkę.
 
W ten sposób powstały dwie bombki, gdzie do brokatowej ścianki można spojrzeć przez przezroczystą. Plusem tej bombki jest to, że nie pobrudzimy się brokatem.

Przód.

Tył.

Bok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz