sobota, 18 lutego 2017

Poducha z Dzikiem

Witam :) :)

Przedstawiam owoc mojej pracy z farbami do tkanin. Dostałam je od znajomych na urodziny w lipcu, a użyłam je dopiero teraz. Czekam na kolejną okazję do malowania. Jestem bardzo z nich zadowolona, ale w pełni będę mogła je polecić po praniu poduszki.

Może ktoś pomyśli, że trochę monotematycznie z tym dzikiem, ale... jeśli jest taka potrzeba to czemu nie dzik ;) 

Zapraszam do fotorelacji!

Schną do 5ciu godzin.




Zaczynam rysować szablon. Dzik, którego znalazłam, bardzo mnie rozśmieszył. Umiem przerysowywać postacie, natomiast z trudem przychodzi narysowanie mi czegoś samej z siebie.

Lokowanie produktu ;) Pozdrowienia dla ekipy Electrolux :P


Malowałam chudym pędzelkiem. Gdy widziałam, że powoli brakuje mi farby przyciskałam mocniej pędzel, włosie rozchodziło się i tak właśnie robiłam cień.

I wspomniany na fanpage wypadek przy pracy. Od razu zaprałam i nie ma śladu.



Czerwona i zielona farba. Mieszam i jest brązowa ;)



 
Po wyschnięciu należy przeprasować materiał w 150C przy pomocy papieru do pieczenia. Po wyprasowaniu w dotyku jest jak prasowanka.

Jak widać farba może przebić, więc nawet malując bez szablonu (który i tak średnio było widać 😊) dobrze coś podłożyć.

A tak wgl to dzik ma towarzystwo i to towarzystwo właśnie było inspiracją do stworzenia dzika :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz