Salut!
Co robi student piątego roku, który powinien pisać magisterkę? Wiadomo - wszystko inne.
Pomijając kultowe sprzątanie sesyjne, miałam już zasiąść dzielnie pisać, ale... byłam głodna. Zwykła kanapka to nie było to... Wymyśliłam sobie potrawę ze skomplikowanymi składnikami i musiałam jechać do marketu.
Co robi student piątego roku, który powinien pisać magisterkę? Wiadomo - wszystko inne.
Pomijając kultowe sprzątanie sesyjne, miałam już zasiąść dzielnie pisać, ale... byłam głodna. Zwykła kanapka to nie było to... Wymyśliłam sobie potrawę ze skomplikowanymi składnikami i musiałam jechać do marketu.
Ale przy wejściu był Empik...
Szaleństwa w każdym razie nie żałuję :) Zakupiłam 5 rzeczy:
- Sztaluga (w kolejny weekend pójdzie w ruch)
- Kredki - 24 kolory
- Kolorowy detoks głowy - o tym wkrótce osobny wpis
- Gazetkę do nauki francuskiego - okładka z moją ulubioną aktorką, więc nie mogłam się oprzeć :D
- Mazaki do rysowania po materiale - te same, dzięki którym powstały znane Wam koszulki, lecz tym razem 2x więcej kolorów i... już mam w głowie wizję mojej koszulki :) I myślę, że Wam się spodoba!
P.S. A tak poza ty, kusi mnie żeby czasem dodać wpis z moim przepisem kulinarnym, bo często tworzę je sama. W kuchni tez trzeba być kreatywnym ;)
Pozdrawiam gorąco!
Iza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz