Przeglądałam kiedyś blog i oczom nie wierzę - nie ma na nim obrazka, który co nocy wisi nad moją głową. Nie pamiętam kiedy go zaczęłam malować, ale na pewno przed pierwszym rokiem studiów - a teraz, jestem na piątym :O <fanfary>. Przy okazji powiem, że jest to pierwsze moje "dzieło" na płótnie, bo drugie cały czas nie jest skończone, a trzecie chciałabym zacząć (kiedy?).
Tak, powiewa trochę kiczem przez te pstrokate barwy itp, ale proszę pamiętać że jestem samoukiem. I w sumie... podoba mi się on, inaczej nie powiesiłabym go sobie nad łóżkiem ;) Może kiedyś go obramuję?
Każdy wolny czas przeznaczam na odpoczynek inny niż twórczy i pisanie pracy magisterskiej. Mam nadzieję, że wkrótce będzie okazja Was tu czymś zaskoczyć.
Życzę wszystkim wytrwałości do realizacji swoich pasji :) Pozdrawiam i jesteśmy w kontakcie.
IZA
Spotkanie z Tukanem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz